...czy jak kto woli, winter is coming.
A nim zima nadejdzie, muszę poczynić wiele przygotowań, stąd też bierze się cisza na niniejszym blogu. Chciałabym jednak uspokoić wszystkich Czytelników - których, co stwierdzam ze zdziwieniem, wciąż przybywa, mimo braku nowych notek - blog nie upadł, ale jednak zostaje oficjalnie zawieszony. Do zimy, a właściwie to mniej więcej do listopada, więc może jeszcze nim śnieg spadnie, doczekacie się nowego wpisu :)
Moje relacje z językiem francuskim też muszą ulec chwilowemu ochłodzeniu, jednak nie zamarzną całkiem - dlatego zaglądajcie na mój profil na Facebooku, od czasu do czasu nadal będą się tam pojawiać różne ciekawostki, piosenki i inne cuda wygrzebane w internecie. Ostatnio była France Gall po niemiecku, więc trudno to przebić, ale może zaciekawi Was historia o tym, jak stary zboczuch Serge Gainsbourg wykorzystał naiwną France Gall nagrywając z nią piosenkę "Les sucettes" (angielskie napisy w filmie).
No to do zimy, czekajcie na mnie!