środa, 11 września 2013

365 dni z francuskim.

Drogi Czytelniku,
Bardzo się martwię że poczujesz się rozczarowany tym, co zamierzam za chwilę napisać i że nie spełni to Twoich oczekiwań. Zgaduję bowiem, że spodziewasz się, iż zaproponuję Ci pewnego rodzaju grę, zabawę, wyzwanie, ba, może nawet niezawodną receptę na opanowanie języka francuskiego w ciągu tytułowych 365 dni. No cóż, moje dzisiejsze propozycje nie będą aż tak wyszukane.

Niniejsza notka ma wymiar przede wszystkim towarzyski, nieco gawędziarski, a także odrobinę wspominkowy, albowiem to dzisiaj właśnie blog „Uzależnienie od francuszczyzny” kończy swój pierwszy rok egzystowania w Internecie. 
Przyznaję, że czuję się podekscytowana o wiele bardziej niż w dniu własnych urodzin :) Prowadzenie tego bloga sprawia mi ogromną przyjemność i wciąga coraz bardziej, co chyba widać również po rosnącej częstotliwości pojawiania się wpisów. A wraz z tym wzrasta ilość czytelników, co także niezmiernie mnie cieszy. Czy wiecie, że przez pierwsze miesiące ten blog był naprawdę niszowy i prawie nikt go nie odwiedzał, za to w samym tylko sierpniu zajrzało tu prawie trzy tysiące osób (część z Was pewnie jest botami, ale i tak...)? Chciałabym Wam wszystkim podziękować za czytanie moich wynurzeń, dzielenie się swoimi opiniami, a w szczególności za podrzucanie nowych pomysłów odnośnie dalszej nauki, które wielokrotnie okazały się strzałem w dziesiątkę.

Z okazji tej małej rocznicy chciałabym Was zaprosić do dalszych regularnych odwiedzin, w czym na pewno pomoże Wam polubienie mojego bloga na Facebooku :) Będą się tam pojawiać nie tylko powiadomienia o nowych wpisach, ale również niesprecyzowane jeszcze ciekawostki i luźne spostrzeżenia, które z jakiegoś powodu nie znajdą dla siebie miejsca w regularnych notkach. Guziczek do lubienia znajdziecie w prawym górnym rogu strony.

Natomiast wszystkie osoby spragnione merytorycznej notki zapraszam ponownie w okolicach jutra, kiedy to powinnam dokończyć swoje rozmyślania na temat tego, czy lepiej czytać normalne gazety obcojęzyczne, czy też specjalne magazyny do nauki języków obcych.

7 komentarzy:

  1. No to "Sto lat!" dla bloga! Życzę zatem wielu ciekawych pomysłów i nowych czytelników.

    Urocza grafika!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Oczywiście zapomniałam dodać, że grafika została wyszperana w googlach i nie mam do niej żadnych praw autorskich :P

      Usuń
  2. Życzę kolejnych sukcesów w blogowaniu! Chętnie będę zerkać na bloga i profil na facebooku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Łał, gratuluję! Nie każdemu starczy cierpliwości by dotrwać do tego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. O prosz, nie zwróciłam uwagi, że już tak długo masz bloga ;). A fan page jest świetnym pomysłem - ja na przykład głównie w ten sposób wchodzę na blogi, które czytam regularnie. Nigdy jakoś nie mam głowy, żeby je wszystkie sprawdzać codziennie (a i mało kto codziennie pisze ;), zresztą kto by miał czas je codziennie czytać :P?)

    OdpowiedzUsuń
  5. I ja i ja dołączam się do życzeń i gratulacji :) Odwalasz kawał dobrej roboty! Bonne continuation:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję i dalszej wytrwałości życzę :)

    OdpowiedzUsuń