W czasach, kiedy jeszcze
nie szło mi najlepiej rozumienie ze słuchu, francuskojęzyczne
radio było dla mnie bardzo istotnym narzędziem nauki, jak również
nieodłącznym dodatkiem do takich przedmiotów jak miotła i zmywak. Wówczas najbardziej
interesowały mnie stacje, w których było dużo gadania, a mało
śpiewania, a nie daj Boże jeszcze po angielsku – dlatego
upodobałam sobie radio nadające bez przerwy informacje dnia i byłam
bardziej na czasie z tym, co się dzieje we Francji, niż w Polsce.
Niestety, po jakimś czasie uświadomiłam sobie, że nie jest to
najciekawsze radio na świecie i rozpoczęłam poszukiwania lepszego zamiennika.
A że zbiegło się to w czasie ze szwajcarskim referendum odnośnie
imigrantów, to spragniona wieści wyruszyłam poza radiowe rubieże
Francji. I tak oto trafiłam na http://www.rts.ch/
, które póki co na stałe zastąpiło mi wszelkie odmiany Radio
France. Z terytorium Polski dostępne są cztery stacje: La Première –
oferuje najwięcej niusów i innych treści mówionych; Espace 2 - skupiające się na kulturze, łatwo natknąć się na operę i muzykę klasyczną; Couleur 3 – nastawiona głównie na
młodych słuchaczy, oferująca sporo zagranicznej muzyki; Option Musique –
opcja dla spragnionych muzyki, przeważnie francuskiej, czasem
anglojęzycznej, którą dość chętnie wybieram; sporo tu starych
hiciorów, ale i trochę nowości. Swoim klimatem wywołuje u mnie
często nostalgiczne wrażenie leniwego, niedzielnego popołudnia.
Na stronie każdej stacji
możecie posłuchać fragmentów audycji i piosenek. Ja sama ostatnio
włączam radio głównie w celu posłuchania muzyki i odkrycia nowych
(zwykle tylko dla mnie...) francuskich hiciorów. Dziś prezentuję
krótką listę wyłapanych utworów z dedykacją dla tych, którzy
ucząc się francuskiego poszukują nowych muzycznych inspiracji. No
bo ile można słuchać Edith Piaf, Carli Bruni i Jacquesa Brela?
Część z czytelników z pewnością już słyszało o tych
wykonawcach, a właściwie to wykonawczyniach, bo tak się złożyło,
że na liście znalazły się same panie, które zasłużyły sobie
na to jakże zaszczytne wyróżnienie przede wszystkim swoimi dość
ciekawymi głosami lub przyjemnymi dla ucha aranżacjami
instrumentalnymi. Może nie zawsze są to artystki, które skradły
moje serce, ale na pewno warto zwrócić na nie uwagę poszukując
nowych piosenek do szlifowania francuskiego.
Indila –
paryżanka spod znaku R&B, spodoba się przede wszystkim
miłośnikom nowoczesnych brzmień i mocnego rytmu. Tekst o emocjach
i cierpieniu w takim wydaniu może i niezbyt przemawia do mojego
sceptycznego serduszka, ale samej piosenki Dernière
dance, która błyskawicznie stała się hiciorem wśród
francuskich nastolatków, można spokojnie posłuchać i nawet mieć
z tego jakąś przyjemność. A jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś
więcej o jej piosenkach, zajrzyjcie na bloga Marcelle.
Olivia Ruiz –
pochodząca z południa Francji francuska piosenkarka, którą taguje
się jako pop, rock, mieszczące wszystko indie, czy jazz, albo po
prostu „nouvelle chanson” - co oznacza czerpanie inspiracji z
wielu wcześniejszych prądów w piosence francuskiej i nadawanie im
nieco bardziej nowoczesnej formy. Jej głos można również usłyszeć
w filmach animowanych i przyznam, że sama czekam, aż w polskich
kinach pojawi się "Jack et la mécanique du cœur" (piosenka z filmu tutaj).
Tymczasem podrzucam Wam jedną z piosenek chętnie puszczanych w
„Option musique” - My Lomo&Me (Je Photographie Des Gens
Heureux).
Lisa LeBlanc – tym razem nie Francuzka, ale Kanadyjka (a
właściwie Akadyjka), kojarzona z określeniem „folk trash”; i
rzeczywiście jej brzmienie jest już bardziej chropowate i
zadziorne, okraszane dźwiękami banjo i gitary. Jej głos także
wyróżnia się na tle innych wymienionych tu wokalistek, między
innymi za sprawą akcentu, w którym dość ostro wibruje r. Zachęcam
do posłuchania Aujourd'hui, ma vie c'est d'la marde i całej
reszty jej pierwszego albumu, z którego wyłazi trochę niegrzeczna
i bezkompromisowa artystka. Myślę, że ze wszystkich wymienionych
tu dzisiaj piosenkarek ta jest najciekawsza. Słuchając jej warto patrzeć
równocześnie na teksty, bo nieprzyzwyczajone ucho może mieć
problem ze zrozumieniem jej ze słuchu.
Nolwenn Leroy –
francuska piosenkarka pochodząca z Bretanii, karierę zaczęła od
zwycięstwa w telewizyjnym programie „Star Academy” w 2002 roku.
Jej piosenki to mieszanka muzyki pop z celtyckimi brzmieniami, w tle
możemy usłyszeć sporo tradycyjnych instrumentów (celtycka harfa,
gwizdek zwany flażoletem, skrzypce), a samej Nolwenn zdarzyło się
również śpiewać po bretońsku czy irlandzku. Obok możecie
odsłuchać piosenkę usłyszaną przeze mnie w radiu (Juste pour
me souvenir –
o oceanie, statkach, chodzeniu po plaży i braku chłopca),
natomiast po więcej informacji możecie zajrzeć na przykład na
bloga Justyny.
Sophie-Tith – to młode dziewczę jest
zwyciężczynią programu Nouvelle Star w 2013 roku. Jej pierwszy
album składa się w całości z coverów, ale bardzo ładnie i
ciekawie zaaranżowanych, poza tym artystka ma bardzo przyjemny i
mocny głos, nawet jeśli nie jest on jakiś bardzo oryginalny i
wyróżniający się. Teledysk do T'es beau wrzucałam już
kiedyś na fanpejdż na facebooku, dlatego żeby nie powielać
piosenek, dzisiaj proponuję Wam utwór Le Chat Du Café Des
Artistes. A może wolicie wykonanie Charlotte Gainsbourg?
Jak Wam się podobają moje propozycje? A może macie jakieś inne sugestie i propozycje odnośnie godnych uwagi wykonawców muzyki francuskiej?
Znałam tylko 1 i 4. Najczęściej radia słucham jadąc samochodem i jest to stacja RTL 2.
OdpowiedzUsuńA właśnie pozostałe trzy podobają mi się bardziej :)
OdpowiedzUsuńRTL 2 jeszcze nie słuchałam, zapamiętam sobie i włączę następnym razem :)
https://www.youtube.com/watch?v=DLs-kKq_0VY
OdpowiedzUsuńTo jest lepsze, bo z napisami ;-)
pzdr,
Bojan
Dobrze że z napisami, bez nich byłoby jeszcze ciężej ;)
UsuńNumer jeden należy do moich ulubionych ,
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńWyczuwam tu lekką nutkę reklamy, dlatego zachęcam przynajmniej do wyboru jednego nicka, np. Sprachcaffe ;)
.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam słuchać muzyki przez radio, też tak macie? Nawet postanowiłam na powrót wrócić do radioodbiornika, który sobie zamówiłam na https://www.oleole.pl/radioodbiorniki.bhtml i teraz czekam aż przyjedzie. Słuchanie tak radia ma jednak swój klimat :)
OdpowiedzUsuń