wtorek, 25 listopada 2014

Laik w świecie francuskiego wina albo: cierpkim winem łatwiej upić się na smutno. (W 80 blogów dookoła świata #8)

Prawdopodobnie jestem po prostu żarłokiem, ale na hasła typu „wielokulturowość” i „podróże dookoła świata” od razu zaczynam myśleć o jedzeniu; wyjazdy na wakacje kojarzą mi się właśnie z tym – próbowaniem nowych potraw i rozpieszczaniem podniebienia. Nie wiem jak to możliwe, że dopiero ósmy epizod akcji „W 80 blogów dookoła świata” doczekał się tematu kulinarnego, no ale skoro tak się w końcu stało, to nie mogłam przegapić okazji do napisania czegoś o tym, jak Francja wygląda od kuchni. Pomyślałam sobie przy tym, że to nie sztuka kupić bagietkę czy croissanta, a i wybór sera nie jest aż tak problematyczny, jak wybór trunku nieodłącznie kojarzonego z Francją – wina.

Założę się, że ludziom w Polsce przytrafia się to cały czas: wchodzą do sklepu, rozglądają się po półkach; kręci im się w głowie jeszcze nie od alkoholu, ale od nadmiaru butelek do wyboru, postanawiają zawęzić nieco pole poszukiwań i kierują się do regału z winem francuskim – bo ma być romantycznie albo snobistycznie, albo jedno i drugie, a przecież wina francuskie nie mogą być tak wysławiane bez powodu. Następuje pobieżna lektura etykietek, najczęściej rozpoczynana od poszukiwania informacji o tym, czy to wino wytrawne, czy jakieś inne, choć producent często zdaje się specjalnie zatajać przed nami tę informację. Bierzemy więc to, co zdaniem etykietki będzie pasować do zaplanowanej przez nas wołowiny, sera czy owoców, albo po prostu to, co ma najfajniejszy obrazek na rzeczonej etykietce, wracamy do domu, szukamy korkociągu i najładniejszych kieliszków, próbujemy... i uśmiechamy się, mówiąc, że no, nie takie złe, może trochę cierpkie i trochę czuć siarkę, ale nie jest wcale najgorsze. Da się pić.

poniedziałek, 24 listopada 2014

Zapowiedzi: "Blogowanie pod jemiołą".

Bonjour!



Dzisiaj wpadłam tu tylko na chwilę, by zaprosić Was wszystkich do śledzenia nadchodzącej akcji "Blogowanie pod jemiołą". Cóż to takiego? Od pierwszego grudnia aż do samej wigilii na blogach językowych i kulturowych, które biorą udział w tym przedsięwzięciu, będzie świątecznie i zimowo, choć na Waszym miejscu nie spodziewałabym się prostej listy słówek o sankach i śniegu! Codziennie, przez 24 dni, na jednym z blogów pojawi się wpis, z którego z pewnością dowiecie się wielu ciekawych rzeczy, będziecie też mieli szansę coś wygrać, bo tu i ówdzie szykują się konkursy.
W odkrywaniu kolejnych wpisów pomoże Wam poniższy kalendarz z linkami do poszczególnych blogów. Mój wpis pojawi się 17 grudnia, ale wcześniej (i później) w kolejce są też inne blogi o Francji - nie zapomnijcie na nie zajrzeć, tak samo zresztą jak do pozostałych uczestników akcji :)
Image Map

piątek, 7 listopada 2014

Lepiej mieć fałszywych przyjaciół niż żadnych – część I.

Zaproponowane w tytule nowe porzekadło ludowe dla masochistów przyświecać będzie wpisowi o tematyce etymologicznej. Zdradziłam się już bowiem kiedyś, pisząc o powodach dla których warto uczyć się francuskiego, z moim zamiłowaniem do doszukiwania się powiązań pomiędzy językami. Szczególnie cieszy mnie odkrywanie słów w języku polskim, które aż chciałoby się zapisać na modłę francuską i nagle odkryć, że jedno pochodzi od drugiego. Wymienić tu można wspomniany już niegdyś abażur (l'abat-jour), a także garderobę (la garde-robe), donżon (le donjon), pantalony (le pantalon) i wiele innych, mniej lub bardziej przydatnych w życiu codziennym słów.

Czasem jednak okazuje się (co wówczas cieszy mnie jeszcze bardziej), że słowo po zapożyczeniu zaczęło żyć własnym życiem albo w ogóle zostało pożyczone w pośpiechu, niechlujnie i najlepiej z błędem. Wtedy robi się ciekawie i nieprzewidywalnie, ba, można się czasem zabawnie pomylić!
Podobno prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie; co do fałszywych, to chyba nie ma żadnej powszechnej zasady, dlatego proponuję Wam poznanie kilku fałszywych francusko-polskich przyjaciół za pośrednictwem niniejszego bloga. Jeśli spotkaliście się już wcześniej to mam nadzieję, że z przyjemnością odnowicie dziś tę znajomość :)